Naturalnym jest, że moda młodzieżowa jest inna od mody dorosłych, chociaż w obecnych czasach nie jest to, aż tak widoczne. Koszulka z nadrukiem lub w ciekawych kolorach oraz jeansy stały się uniwersalnym strojem w każdej grupie wiekowej, choć nadal są elementy garderoby, których czterdziestolatek nie chciałby założyć. Nie zawsze dotyczy to udziwnionych strojów, lecz dość zwyczajnych, w których młodzież wygląda ciekawie, a osoby w pewnym wieku niekoniecznie czułyby się dobrze. Są to m.in. pocięte w różnych miejscach jeansy.

W przypadku kobiet jeansy takie wydają się nie mieć żadnego ograniczenia wiekowego i można zobaczyć w nich zarówno szesnastolatki, jak i kobiety po czterdziestce, które chcą podkreślić urodę swoich nóg. W przypadku mężczyzn nie jest to takie proste i widuje się w nich przede wszystkim nastoletnich chłopców lub młodych mężczyzn, do trzydziestego roku życia. Wynika to z różnych czynników, ale nie każdy czuje się dobrze odsłaniając fragmenty gołej skóry.

Wielu osobom kojarzy się to z rockowym lub hipisowskim stylem i nadal, młodzież identyfikująca się z tymi trendami zakłada takie spodnie oraz liczne dodatki, które mają świadczyć o przynależności do pewnej subkultury. Nie jest to jednak tak wyraźne teraz, jak było jeszcze dziesięć i dwadzieścia lat temu. Pocięte w wielu miejscach jeansy wróciły do łask w czasie ostatnich trzech lat, stając się elementem zwykłej mody męskiej i damskiej, a nie wyrazem przekonań. Są dostępne w wielu kolorach, chociaż najczęściej spotyka się kolor czarny, granatowy lub typowy, jasny jeans. Jednocześnie trzeba przyznać, że są to wygodne spodnie, które mniej ograniczają ruchy, niż zabudowane egzemplarze. Dzięki temu stają się stałym elementem w garderobie osób aktywnych sportowo. Nie nadają się do uprawiania sportu wyczynowego, jednak z powodzeniem można w nich tańczyć albo jeździć na rowerze. Nacięcia często są na kolanach, co ułatwia ich zginanie, bez nieprzyjemnego napinania materiału. Niektórzy wykonują dodatkowe nacięcia samodzielnie, uznając że w kupnych jest ich za mało.